Co będziesz robić, jeśli nie będziesz musiał pracować

Wielu ludzi snuje wizje tego, jak wyglądałby świat, gdyby ludzie nie musieli pracować. Z jednej strony jest to poniekąd utopia, bo przecież każdy z nas wolałby spędzać czas z rodziną, niż codziennie po 8 godzin siedzieć za biurkiem, a kolejne 2 w dojazdach. Z drugiej strony taka sytuacja z wielu względów nie byłaby korzystna dla społeczeństwa. W niniejszym artykule postaramy się logicznie przeanalizować, jak wyglądałby świat, gdyby ludzie nie musieli przychodzić do pracy.

 

Warstwa społeczna

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że brak konieczności pracy to dla społeczeństwa olbrzymia ulga. No bo przecież nie trzeba stać w korkach, zestresowanym czy dotrzemy na czas do pracy. Nie będzie też trzeba przywozić firmowych dokumentów do domu po tym, jak w biurze nie starczyło czasu na ich wypełnienie. Będziemy mieli za to czas na dodatkowy spacer z drugą połówką czy spędzenie popołudnia z dziećmi. Tylko… czy naprawdę tak będzie?

 

Przeprowadźmy prosty eksperyment myślowy: wszyscy bywamy głodni, prawda? A pożywienie musimy skądś brać. Co, gdyby pewnego dnia okazało się, że żaden kasjer w żadnym sklepie nie przyszedł do pracy? Oczywiście, przez jakiś czas przetrwalibyśmy wykorzystując żywność, którą wciąż posiadamy w naszych lodówkach czy szafkach – ale prędzej czy później i ona by się skończyła. Co wtedy? Czy poszlibyśmy bezpośrednio do rolników i innych producentów jedzenia? Do sąsiada, który ma ogródek? Przecież oni też mają żony, dzieci… Nie ulega wątpliwości, że w zaistniałej sytuacji bardziej skupiliby się na wyżywieniu ich, niż pomocy innym. Nadal więc pozostalibyśmy bez jedzenia i potencjalnie picia – a stąd już niedaleko do rozruchów i zamieszek.

 

A gdyby pewnego dnia na świecie zabrakło strażaków czy policjantów?

 

Naszym zdaniem wizja społeczeństwa kompletnie nie pracującego oferuje tyle samo minusów co plusów. Wielce prawdopodobne, że na ulicach miast i miasteczek rozpętał by się chaos, porównywalny chyba tylko z tym, co czasem widzimy w filmach katastroficznych.

 

Osobną kwestią jest fakt, ze człowiek czuje się najlepiej, kiedy jest do czegoś potrzebny. Czujemy się najlepiej w grupie, jeśli możemy swoim działaniem polepszyć warunki jej istnienia. Praca jest podstawową zasadą, która nam to gwarantuje.

 

Warstwa ekonomicza i polityczna.

Osobnym problemem, z jakim zmagać musielibyśmy się zmagać jest kwestia przyszłości państwa – nie da się utrzymać kraju w dobrym stanie bez sprawnego systemu gospodarczego. Do tego trzeba zaś odpowiedniej siły roboczej. Problem w tym, że takiej siły nie będzie, ponieważ ludzie nie będą pracowali. Co wtedy?

 

Najprawdopodobniej aparat państwowy straci kontrolę nad społeczeństwem, ale nie będą to dobre wieści. Przede wszystkim, wraz z destabilizacją ekonomii i władzy rządu nad narodem pojawią się rozruchy, nie zawsze pokojowe demonstracje i zwiększenie ilości przestępstw.

 

W dłuższej perspektywie, kryzys ekonomiczny może nawet doprowadzić do bankructwa państwo (patrz przykład Grecji). Państwo nie będzie miało czym wyżywić swoich obywateli, a przez to obywatele przestaną być mu posłuszni. Skorzystają z tego z pewnością obce mocarstwa, które dojrzą w tym okazję do realizacji własnych interesów.

 

Osłabione państwo nie jest w stanie przetrwać bez pomocy z zewnątrz, co z kolei równa się długotrwałemu uzależnieniu od innych nacji. Okazuje się więc, że ekonomia, a ściślej mówiąc praca, jest jednym z elementów łączących nas jako rodaków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *