Pułapki cenowe towarzyszące sprzedaży

Wszyscy chcielibyśmy korzystać ze sklepów, w których sprzedawcy są w 100% rzetelni, a ceny produktów uczciwe i odpowiednie do ich jakości. Niestety, jak pokazuje choćby słynny już casus polskiego Black Friday, gdzie ceny są celowo zawyżane, aby w Czarny Piątek z powrotem obniżyć je do poziomu poprzedniego bądź odrobinę niższego i ogłosić „superpromocję”, raczej nie ma na to większych szans. W sumie, trudno się nawet dziwić takim decyzjom, w końcu sklep jak to sklep – zarobić na siebie musi. My jako konsumenci możemy za to nauczyć się, jak działają takie pułapki i jak ich unikać. Przedstawiamy pięć najczęściej stosowanych pułapek cenowych i opisujemy, jak się przed nimi bronić.

 

1) Zmiana przelicznika: W supermarketach często zdarza się, że owoce i warzywa egzotyczne leżą tuż obok jabłek, ziemniaków czy gruszek. Przyzwyczajeni jesteśmy, że przedstawiona cena to koszt 1 kg produktu – często jednak zdarza się, że sklepy zmieniają przelicznik dla droższych produktów na 100 gram.

 

jak się bronić: Dokładnie wczytujmy się w opisy cen produktów. Nie bez przyczyny oznaczenie przelicznika jest napisane tak małą czcionką, dlatego też jeśli sklep nie udostępnia wagi lub sprawdzarki, na której możemy poznać prawdziwą cenę, lepiej jest zrezygnować z zakupu.

 

2) .99 gr: Przy organizacji promocji i przecen, sklepy często dodają do cen końcówkę typu .89gr, 99. gr. Nie jest to działanie przypadkowe – dodatkowo oznaczając w specjalny sposób (np. kolorowymi etykietkami) produkty w tych cenach markety odwracają naszą uwagę od tańszych zamienników, z końcówką typu .50gr

 

Jak się bronić: Po prostu dokładniej rozglądajmy się po sklepowych półkach. Produkty najbardziej wyeksponowane to te, których sklep chce się pozbyć, nie oznacza to, że są najtańsze bądź najlepszej jakości – czasami wręcz przeciwnie.

 

3) zaokrąglanie cen produktów: Jest to marketingowe zagranie, które stoi w sprzeczności z poprzednim punktem, ale i odnosi się do innego typu towaru (np. smartfonów czy tabletów). Ceny są niekiedy zaokrąglane do góry (np.. zamiast 789 złotych zapłacimy 800), ponieważ naukowcy ustalili, że za drogie rzeczy chętniej zapłacimy okrągłą kwotę.

 

Jak się bronić: Zanim zakupimy jakiś przedmiot z wyższej półki cenowej, sprawdźmy, jak kształtowała się jego cena. Istnieje wiele platform, które nam w tym pomogą.

 

4) Przekreślona cena zastąpiona nową: zagranie, z którym spotykamy się tak często, że przestajemy zwracać na nie uwagę. Jego cel jest prosty – przekonać klienta, że nowa cena rzeczywiście jest tak wielką okazją, jak twierdzi sprzedający. Niektóre sklepy posuwają się nawet do tego, że umieszczają kilka takich cen obok siebie.

 

Jak się bronić: Podobnie jak w punkcie powyżej – sprawdzaj ceny produktów w porównywarkach internetowych. Może się okazać, że zamówienie z internetu razem z przesyłką będzie Cię kosztować mniej, niż zakup w sklepie stacjonarnym.

 

5) Obniżka „na przełom”: Mowa tu o przecenach typu „z 110 na 90 złotych” Z uwagi na zniknięcie pierwszej cyfry wydaje nam się, że obniżka jest naprawdę atrakcyjna, a sprzedawcy to wykorzystują. W przypadku obniżki np. ze 130 na 110 złotych promocja też wynosi 20 zł, ale na pierwszy rzut oka nie wygląda tak atrakcyjnie.

 

Jak się bronić: Przede wszystkim pamiętać o takich zagraniach handlowców. Zwłaszcza że często okazuje się, że rzeczywista cena tak obniżonego produktu jest jeszcze niższa…

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *